"Powoli osiadł na nas czar tej wyspy. Miękko lecz mocno, jak kwietny pył. Każdy dzień niósł w sobie taki spokój, taką bezkresność. Chciałoby się, żeby się nigdy nie skończył. Ale potem łuszczyła się ciemna skóra nocy i oto wynurzał się nowy dzień. I czekał. Lśniący i barwny jak dziecięca kalkomania. Z tym samym odcieniem nierealności".
Tak w książce "Moja rodzina i inne zwierzęta", Gerald Durrell opisuje życie na greckiej wyspie Korfu (KLIK). Jest to książka oparta na faktach, choć nie do końca wiadomo co jest w niej prawdą, a co fikcją. Opowiada historię rodziny Durrellów - matki i czwórki dzieci, trzech chłopców i dziewczyny, w wieku od 10 do 24 lat.
Dalsza treść artykułu dostępna jest w subskrypcji STANDARD